instagram doda
zadał kolejny cios Shipley, tym razem w plecy, że aż krzyknęła z gniewu i bólu. Novak złapał go za rękaw, ale Wade mu się wyrwał i wybiegł przez otwarte drzwi. - O nie, nic z tego! - Shipley dogoniła go na szczycie schodów, chwyciła za ramię i wykręciwszy je do tyłu, założyła mu półnelsona. - Suka! - ryknął Wade i wyrwał się znowu. Wiedziała, że do tego dojdzie, zanim jeszcze się stało. Wiedziała, że traci równowagę, chociaż nie powinno mu pójść tak łatwo, ale wciąż była nafaszerowana pieprzoną nowokainą czy co tam teraz stosują, i po prostu nogi się pod nią ugięły. Próbowała uchwycić się najpierw samego napastnika, a potem poręczy i żelaznej klatki windy, ale nic jej nie zatrzymało... Dopiero kamienna posadzka podestu na półpiętrze. 89 - Gdzie jest mama? - spytał Edward na widok Gilly za kierownicą zaparkowanego przed szkołą rangę rovera. - W Londynie. Gilly poczuła skurcz w żołądku, gdy spojrzała najpierw na Edwarda, a potem na Jacka, do którego nadal nic nie docierało. To samo pytanie zadał jej pół godziny wcześniej, kiedy odbierała go razem z Sophie z ich szkoły. Dziewczynka zapytała, kiedy Lizzie wróci, i przyjęła odpowiedź do wiadomości, przyzwyczajona do ciągłych rozjazdów swoich rodziców. Natomiast Jack popatrzył na Gilly przez sekundę, po czym odwrócił wzrok i umilkł. - A późno wróci? - chciał wiedzieć Edward. - Jeszcze nie wiem - odparła Gilly. - Mam lekcje do odrabiania ~ rzekł Edward, gdy tylko weszli do domu. - Może jakiś podwieczorek? - zaproponowała Gilly. - Nie jestem głodny. - I poszedł na górę. - Na kolację są kotlety - krzyknęła za nim Gilly. - Świetnie, dzięki. - Mam zadaną matmę - powiedziała Sophie do Jacka. - Pomożesz mi? - Później. Poczekał, aż siostra zaniesie plecak na górę, i spojrzał na Gilly. - Rozmawiałaś z mamą? - spytał cicho. - Jeszcze nie. Wyjechała przed moim powrotem ze szkolnej rundy. - To skąd wiesz, że jest w Londynie? - Zostawiła karteczkę. Poszła ją odszukać dla Jacka i sprawdzić wiadomości, ale nie było żadnych. - Na pewno zadzwoni później, zresztą może jest już w drodze.