• Gardomir

26 February 2021 by Gardomir

407 - To Zack - powiedziała nerwowo Rhonda, widząc zainteresowanie Milli fotografiami. - Wiem, trochę przesadzamy z ilością tych zdjęć, ale... Głos zadrżał jej wyraźnie, zamilkła, przygryzając wargę. - Proszę usiąść - pospieszył z pomocą Lee, wskazując Milli i Diazowi krzesła. On sam usiadł z żoną na kanapie. - Niech pani powie nam, o co chodzi. Mieliśmy bezsenną noc. Bardzo martwiliśmy się, co mogło pójść nie tak. Nic nie przyszło nam na myśl, ale... martwiliśmy się. Milla postawiła teczkę z papierami na podłodze i wzięła głęboki wdech, składając ręce. Próbowała przedtem ćwiczyć to, co ma im do powiedzenia, ale słowa nie pasowały, uciekały, wróciła więc do historii, którą opowiadała już tyle razy wielu różnym ludziom. Tym razem historia miała jednak zakończenie. - Mój były mąż jest chirurgiem - zaczęła, uśmiechając się na myśl o Davidzie. - Prawdziwy Doogie Howser. Jedenaście lat temu zebrał zespół lekarzy, z którym wyruszył, by leczyć w małym meksykańskim szpitalu. Tuż przed wyjazdem dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Na szczęście w zespole był ginekolog-położnik, więc nie zmienialiśmy planów i pojechałam z nimi. Nasz syn Justin urodził się w Meksyku. Pewnego dnia, kiedy miał już sześć tygodni, poszłam z nim na wiejski targ. Napadło mnie dwóch mężczyzn, zabrali mi syna i uciekli. Jeden z nich pchnął mnie nożem w plecy, przez co o mało nie wykrwawiłam się na śmierć. Kiedy doszłam do siebie, po naszym dziecku nie było już śladu. an43 408 Rhonda znowu chwyciła Lee za rękę. - To straszne - powiedziała słabo. Może identyfikowała się z Millą jako matka, a może miała przeczucie. - Mimo wszystko szukałam go. Nie mogłam się poddać, nie wiedząc, co się z nim stało. Powszechną praktyką jest przemyt porwanych dzieci z Meksyku w bagażnikach samochodów, wiele z nich umiera z gorąca. Nie mogłam przestać szukać. Musiałam wiedzieć na pewno, co z Justinem. Czy żyje... - głos Milli załamał się nagle. - Rozwiedliśmy się z mężem rok po porwaniu synka - ciągnęła. - Wiele małżeństw rozpada się po stracie dziecka. To była głównie moja wina... Nie. To była wyłącznie moja wina. Nie starałam się już być żoną dla Davida, byłam zbyt zajęta szukaniem Justina. Założyłam organizację złożoną głównie z wolontariuszy rozsianych po całym kraju. Mobilizują się na poszukiwania, gdy ktoś zaginie, wyjeżdżają na autostrady podczas Bursztynowego Alarmu. Odnajdujemy ludzi, na których poszukiwania brakuje policji sił lub pieniędzy My... Zmitygowała się, słysząc, że właśnie zaczyna oficjalne przemówienie. Odetchnęła głęboko. - Ale dość o tym - powiedziała. - W skrócie: przez cały ten czas szukałam Justina, a także śladów jego porywaczy Dopiero niedawno, dzięki pomocy pana Diaza, udało się rozbić gang handlarzy dziećmi. Znaleźliśmy też dokumenty, które naprowadziły nas na ślady porwanych. an43

Posted in: Bez kategorii Tagged: okupnik piosenkarka, loki z prostownicy, ubranka do chrztu zima,

Najczęściej czytane:

ak w ogóle mogła pomyśleć o ponownym wyjściu za mąż? Papa był taki dobry i kochający, to niesprawiedliwe, by ktoś obcy zajął jego miejsce! W dodatku pan Butler! Po prawdzie Clemency nie miała nic przeciwko niemu, gdyż uchodził w mieście za człowieka szanowanego i zawsze był dla niej dobry, ale przecież nie jest jej ojcem! ...

Pani Stoneham zdążyła wypić herbatę i zacerowała dwie pończochy, zanim dostrzegła, że Clemency przyszła już trochę do siebie. - Wiesz coś na temat tego pana Butlera? - zapytała dziewczynę. - Pan Jameson najwyraźniej go aprobuje. - Jest wulgarnym wesołkiem, a ubiera się w spodnie tak ciasne, że przypomina dumnie kroczącego garłacza. Do tego farbuje sobie wąsy. ... [Read more...]

Nie odrywając spojrzenia od jego oczu, podeszła do niego.

- BliŜej - szepnął, gdy delikatny kobiecy zapach dotarł do jego nozdrzy. Obserwował, jak przełyka ślinę, widział, jak zadrŜała, gdy stanęła z nim prawie twarzą w twarz. Prawie. - BliŜej - powtórzył. ... [Read more...]

obolałe. Gdy tak radośnie przyjął nowinę, że Chad jest ojcem

Jamiego i w głębi jej serca zrodziła się nadzieja, że wybaczy jej, ale wymagała zbyt wiele. Jak śmiała na to liczyć, skoro najwyraźniej nie mógł znieść jej obecności! ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 hotel.ketrzyn.pl

WordPress Theme by ThemeTaste