Okręciła się przed nim, sprawiła, że blask świec połyskiwał w miękkim czerwonym

  • Gardomir

Okręciła się przed nim, sprawiła, że blask świec połyskiwał w miękkim czerwonym

04 July 2022 by Gardomir

jedwabiu. – Ładna. – Proszę cię, RJ – szepnęła. – Tylko ładna? – Skoro tak uważasz... Roześmiała się, odrzuciła głowę do tyłu. – Owszem, tak uważam. Moim zdaniem jest seksowna. I boska. – Znacząco uniosła brew i poszła tyłem do sypialni, a on, jak ryba za przynętą, poszedł za nią. Teraz zaciskał palce na lasce. Nie idź tam, ostrzegał siebie. Zauważył, że kobieta jest boso. Jennifer zawsze chodziła boso po plaży. Świetnie, teraz już każda ciemnowłosa kobieta na bosaka jest Jennifer. Nie! Poprawił się. Nie myśl, że to sobowtór. A jednak zafascynowany szedł w tamtą stronę, ku morzu. Przyglądał się jej, szukał czegoś, co ją zdradzi, ale była zbyt daleko, a mgła za gęsta. Przyspieszył kroku. Jakby to wyczuła, odsunęła się od poręczy i szybkim krokiem ruszyła na koniec molo, gdzie spowiły ją kłęby mgły. Bentz z trudem przełknął ślinę, gorączkowo się zastanawiał, co jej powie. Serce waliło mu w piersi, puls dudnił w uszach. Szedł za nią. Tym razem mu nie ucieknie, do cholery. Nie ma dokąd. A jednak najwyraźniej taki miała zamiar. Wyczuwał to. Szedł coraz szybciej, laska wystukiwała na deskach molo rytm staccato, noga pulsowała bólem. Nie ma czasu na ból. Szybciej, szybciej, szybciej, poganiał umysł, łap ją. Co zrobi, kiedy złapie ją za ramię i okaże się, że to nie Jennifer? Na miłość boską, nie przejmuj się tym teraz. Myśl raczej, co zrobisz, gdy się okaże, że to ona. Co wtedy, Bentz? Co, jeśli to naprawdę jej sobowtór, albo, co gorsza, Jennifer we własnej przeklętej osobie? Nie duch, tylko na! Ona także przyspieszyła kroku, biegła boso ku krańcowi molo, jasne nogi migały wśród fałd czerwonej sukienki. Chora noga dawała mu się we znaki, mięśnie w udzie płonęły żywym ogniem, biodro bolało, ale brnął dalej w mgłę, tam, gdzie ją widział. Prosto w ciemność, tak jak ona; gnała w mrok na końcu molo. Bentzowi brakowało powietrza, noga bolała niemiłosiernie, gdy w końcu zatrzymał się przy barierce. W końcu! Wreszcie stanie z nią twarzą w twarz! Ona jednak oparła się mocno o barierkę. Co to ma znaczyć? Bez chwili wahania wspięła się na poręcz, przeszła na drugą stronę barierki. Boże drogi, nie, nie skoczy. A może? To przecież Jennifer. Kochana, szalona Jennifer. – Nie! – krzyknął. Przez chwilę balansowała na wąskim obramowaniu. Odwróciła się i Bentz chłonął wzrokiem jej piękną twarz. Patrzyła mu prosto w oczy. A potem mierzyła wzrokiem czarną wodę, szacowała odległość i głębokość. Boże, ona naprawdę skoczy! – Nie! Jennifer! – krzyknął. Przed chwilą jeszcze tam stała, spowita mgłą. A potem zniknęła. Jakby naprawdę skoczyła. – Nie, Jen! – Puścił się biegiem, strach dodawał mu sił. – Boże! Co tu się dzieje, do cholery? Wpatrywał się w ciemność. Czy mu się zdawało, czy słyszał plusk na dole? Tak? Czy nie? Boże, gdzie ona jest? Przekonany, że zobaczy, jak wisi poniżej krawędzi, zacisnął zęby i podbiegł do poręczy w miejscu, gdzie zniknęła. Woda była czarna i spokojna, nie widział ani pływaczki, ani ciała. Ani Jennifer.

Posted in: Bez kategorii Tagged: rosati projektantka mody, fryzura po 40, koci grzbiet,

Najczęściej czytane:

A zatem – witaj, Kalifornio.

I tak miał przed sobą dwa dni wolnego, zresztą należał mu się jeszcze zaległy urlop. Nie czekał nawet na koniec zmiany, powiedział Jaskiel, że będzie pracował w domu i wyszedł. W drodze do domu zadzwonił do Abby i wszystko jej powiedział. Nie miała nic ... [Read more...]

aciela z LAPD. ...

Ba, skontaktowała się nawet z Montoyą i powiedziała, co planuje, na wszelki wypadek, gdyby Bentz odezwał się do niego, zanim ona wyląduje na Zachodnim Wybrzeżu. Kilka minut później samolot ruszył. Mała dziewczynka się rozpłakała. Grubas sięgnął po ... [Read more...]

– Chodzi o to, że chcę mieć dziecko?

Zawsze waliła prosto z mostu, uważała, że nie ma sensu unikać konfrontacji. Przez pierwsze tygodnie po wypadku był impotentem. Do cholery, z trudem dawał radę chodzić, a co dopiero uprawiać seks. Ale ten problem już sam się rozwiązał. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 hotel.ketrzyn.pl

WordPress Theme by ThemeTaste