z me¿em o los swojego dziecka? „Nie wchodz mi w droge -

  • Gardomir

z me¿em o los swojego dziecka? „Nie wchodz mi w droge -

26 February 2021 by Gardomir

ostrzegł ja Alex kilka godzin temu. - Popełniłabys du¿y bład”. Potykajac sie, wróciła wtedy do sypialni, poło¿yła sie na łó¿ku i le¿ała w ciemnosci, czekajac, a¿ on wyjdzie. Tak jak zawsze. Dokad jezdził? Z kim sie spotykał? Co robił? Nie znajdowała odpowiedzi na ¿adne z tych pytan. Zasneła w koncu niespokojnym snem, budzac sie co chwila. Usiłowała wymyslic jakis plan, który pozwoliłby jej wyrwac dzieci spod władzy tego tyrana, pomógłby je uchronic. Ale własciwie przed czym? Przed kim? Przed Aleksem i ta kobieta, z która ma romans? Gdyby tylko przypomniało jej sie cos wiecej. Do diabła, jakos sobie poradzi. Siegneła pod materac. Wyczuła palcami chłód rewolweru, znajdował sie dokładnie 403 tam, gdzie go umiesciła. Blisko. Ma bron i klucze Eugenii - na pewno jest wsród nich kluczyk do jednego z samochodów, a jesli pogrzebie jeszcze troche w dokumentach, na pewno znajdzie cos, co pozwoli jej wybrac pieniadze z konta. Musi znalezc jakis dokument to¿samosci i umowe, która musiała kiedys zawrzec z bankiem - to powinno wystarczyc. Wezmie troche gotówki, mo¿e skorzysta z bankomatu... Gdyby tylko znała hasło. Serce waliło jej jak młotem. Musi to zrobic. Musi znalezc wyjscie z tej okropnej sytuacji. To bedzie pierwszy dzien twojego ¿ycia. Dzien, w którym uciekniesz stad i zaczniesz naprawde ¿yc. Drzwi apartamentu skrzypneły cicho. Marla podskoczyła na łó¿ku i siegneła po rewolwer. Zacisneła palce na kawałku chłodnego metalu. Drzwi sypialni drgneły, pchniete czyjas dłonia. Marla siedziała bez ruchu, napieta do granic wytrzymałosci. Krople potu wystapiły jej na czoło. Nie odbierzesz mi dzieci, ty sukinsynu, myslała, spodziewajac sie ujrzec Aleksa. Wstrzymała oddech, nie spuszczajac oczu z drzwi, w których ukazała sylwetka me¿czyzny. - Marla? - Nick! - Odetchneła z ulga. Nick. Dzieki Bogu. Nick wszedł do pokoju, zamykajac za soba drzwi. Nagi do pasa, miał na sobie tylko stare, zniszczone d¿insy. - Wszystko w porzadku? - Jego głos był balsamem dla jej duszy. Pod powiekami poczuła piekace łzy. - Wydawało mi sie, ¿e krzyczałas... - Mo¿liwe. To znaczy... Tak, na pewno. - Wyciagneła dłon spod materaca, wypuszczajac rewolwer. - Miałam sen, zły sen, ale wydawał sie taki realny. - przeczesała krótkie włosy palcami obu rak. - Snił mi sie Alex... oskar¿ał mnie, ¿e chce 404 odebrac mu dziecko, groził mi... groził, ¿e mnie zabije. Ale to zdarzyło sie naprawde. Wiem, ¿e sie zdarzyło. Stalismy w holu, a on był taki... taki... wsciekły. Zimny. - Zamkneła oczy i oparła głowe o poduszke. - Bo¿e, to było straszne.

Posted in: Bez kategorii Tagged: edyta kozidrak, praca rossmann opinie, sklepy sieciówki,

Najczęściej czytane:

Klara nie zmieniła chłodnego wyrazu twarzy.

- Nie - odparła. - Nie będziemy się targować w sprawie naszych stosunków. Jednak jej wzrok wędrował od Bryce'a do dziecka bawiącego się płatkami na swoim wysokim krzesełku. Przez moment się zdawało, że może się włączyć w ich domowe życie, ale to trwało sekundę. ... [Read more...]

o ostatniego ...

kochanka. Dla ciebie to może być podniecające, ale nie dla przyzwoitej młodej damy. - Powinieneś być zadowolony. Zostanie więcej panien dla ciebie. - Lucienie, nie zmieniaj... ... [Read more...]

iczył, że dojrzy ją pomiędzy gapiami, ale nie - nigdzie nie mógł jej dostrzec. ...

To jeszcze nic nie znaczy, powtarzał sobie, walcząc z ogarniającym go przerażeniem. Nie wszyscy wylegli na ulicę. Być może matka przyjmuje jednego ze swoich „przyjaciół”, może wyszła z domu szukać syna. A może przerażona, że nie wrócił na noc, zawiadomiła policję. Ale po co w takim razie karetka? Santos pokręcił głową, jakby chciał otrząsnąć się z koszmaru. Jeszcze chwila, a zwymiotuje. Musi zobaczyć matkę, upewnić się, że nic się jej nie stało. Zaczął się przeciskać pomiędzy gapiami, przeszedł pod taśmą policyjną i ruszył w kierunku wejścia do budynku. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 hotel.ketrzyn.pl

WordPress Theme by ThemeTaste