wiezie ją w tej chwili do szpitala. Czy mógłby pan pojechać

  • Gardomir

wiezie ją w tej chwili do szpitala. Czy mógłby pan pojechać

05 July 2022 by Gardomir

tam jak najszybciej? R S No cóż, to był właściwie cud, pomyślała Willow. Scott przeprosił i chwilę później usłyszeli trzaśniecie kuchennych drzwi. Willow schowała głowę w rękach i głośno jęknęła. Co za koszmar! Jedynie Lizzie była na tyle dorosła, by zrozumieć powagę sytuacji. Mikey zajadał płatki śniadaniowe, całkowicie nieświadomy melodramatu, którego był przed chwilą świadkiem, a Amy wpatrywała się w nianię, czekając na aprobatę. Willow uśmiechnęła się do dziecka. Och, Amy, pomyślała, coś ty najlepszego zrobiła. Chcąc mnie bronić, postawiłaś mnie w bardzo niezręcznej sytuacji, a swojego tatę w tysiąc razy gorszej. Ile czasu jeszcze minie, nim Scott wyrzuci ją z pracy? - Bardzo panu dziękuję, doktorze Galbraith. - Angie Pratt wierzchem dłoni odsunęła na bok brązowy lok, który opadł jej na czoło. - Nie wiem, jak bym sobie poradziła! Scott uśmiechnął się do młodej mamy i jej nowonarodzonego dziecka. Poród nie należał do łatwych, ale zarówno Angie, jak i jej pierworodnemu nic się nie stało. — To wszystko twoja zasługa, Angie. - Mówi się, że kobiety zapominają o bólu, gdy tylko urodzi się dziecko i przypominają sobie dopiero przy następnym porodzie, ale wtedy jest już za późno. Zaśmiał się. - Tak, słyszałem to już kiedyś. Mąż Angie, Tom, uścisnął mu rękę. - Jeszcze raz dziękuję. Był pan wspaniały. Muszę przyznać, że trochę byliśmy zaniepokojeni, gdy się okazało, że doktor R S McRae przechodzi na emeryturę, ale pan jest najlepszym z lekarzy! Jadąc do domu, Scott rozmyślał nad słowami Toma Pratta. Najwyraźniej był to dzień komplementów. Nie tylko usłyszał, że jest dobrym lekarzem, ale też dowiedział się, że jego niania uważa go za zabójczo przystojnego mężczyznę. Od rana nie miał chwili czasu, żeby zastanowić się nad porannymi rewelacjami Amy. Teraz powróciły do niego ze zdwojoną siłą. Omal się nie udusił, słysząc, jak córka powtarza słowa wypowiedziane przez pannę Tyler do matki. To brzmiało jednoznacznie. Naprawdę się jej podobał. Była w nim niemal zakochana! Gdy tylko zaparkował samochód przed domem, drzwi się otworzyły i panna Tyler stanęła na schodach, osłaniając ręką oczy przed popołudniowym słońcem. - Gdzie dziewczynki? - spytał. - Czy są już gotowe? - Są jeszcze u siebie w pokojach. - Przecież musimy być w szkole o trzeciej! - Nie, o wpół do czwartej. - Aha, myślałem, że o trzeciej. - Chciałam z panem porozmawiać na osobności. - Na jej bladej twarzy malował się niepokój. - O tym, co Amy mówiła rano.

Posted in: Bez kategorii Tagged: czym karmić koty, podkład dla cery z rozszerzonymi porami, chihuahua zdjęcia,

Najczęściej czytane:

yjrzeli się ...

przybyszowi. Staruszek o ogorzałej twarzy przemówił w imieniu wszystkich. – Nie dosłyszeliśmy, jak się pan nazywa. – Och, jestem tu przejazdem. W interesach, no wiecie. Zwykle lubię podróżować po ... [Read more...]

semki i ładuje nabój do ...

rewolweru. Po wystrzeleniu trzy kawałki plastiku odpadają, a pocisk kaliber 22 leci dalej i trafia ofiarę. Iksowi wystarczyło uprzątnąć nieodpowiednią łuskę. Oto i cała zagadka. – Morderstwo wymagało starannych przygotowań – stwierdziła Rainie. ... [Read more...]

rejko... Jak najzwyklejsze ...

nazwisko. – W tym właśnie rzecz – z powagą wyjaśnił doktor. – Nie znosimy wszystkiego, co zwykłe; co zwykłe, to dla nas wulgarne. Na przykład „Lidia Jewgieniewna” brzmi ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 hotel.ketrzyn.pl

WordPress Theme by ThemeTaste