na zegarek.
Uniósł wzrok, czując na sobie spojrzenie Kelsey. Wpatrywała się w niego. Nachylił się, najbliżej jak mógł. - Dziś wieczorem nie pójdziesz już nigdzie, prawda? Zmarszczyła brwi. - Przecież jestem tutaj, z przyjaciółmi. - Zostań z nimi - poradził. Wstał. - Muszę już lecieć. Bardzo miły wieczór. Nate, daj mi rachunek, udowodnię dzięki temu, że dobrze mi idzie w pracy. Nate uśmiechnął się. - Nie, tutaj ja jestem gospodarzem. Możesz zapłacić na przykład... w poniedziałek. Wypróbujemy tę restaurację nouvelle cuisine przy drodze. W ten sposób udowodnisz, że w pracy idzie ci wprost nadzwyczajnie. - Nate! - mitygowała go Kelsey. Dane nie przeraził się jednak tą propozycją. - W porządku, w poniedziałek. Też o siódmej? - O siódmej - zgodziła się Cindy. - O rany, to jest przecież zwykły dzień pracy. - Jest pracoholiczką - zażartował Jorge. 194 - Fakt, zwykle jestem. Ale teraz, kiedy wszyscy się spotkaliśmy... Chciałabym pójść na plażę. Popływać, ponurkować... jak wtedy, kiedy byliśmy dziećmi. - Ja wtedy z wami nie pływałem. Na pewno chcesz mnie do tego włączyć? - zapytał Jorge. - No jasne - potwierdziła Cindy. - Oczywiście - wsparła ją Kelsey. - Nate, dziękuję za kolację. „Sea Shanty" jest jak zawsze najlepsza. Dobranoc wszystkim. Dane uniósł na pożegnanie dłoń, odwrócił się i skierował w stronę parkingu. Po drodze, przy ścieżce, usłyszał w krzakach szelest. Obejrzał się. Coś mignęło wśród liści. Czyjaś koszula? Szedł dalej. Nasłuchiwał. Tak, ktoś go śledził. ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY Kelsey także zamierzała wcześniej opuścić „Sea Shanty", wrócić do domu i wreszcie się wyspać. Gdy Dane wychodził, pozostała jednak na miejscu. Po chwili udała, że ziewa, przeprosiła wszystkich i wymknęła się z lokalu. Ruszyła za Dane'em. Zatrzymała się na chwilę, gdy przystanął, żeby zapalić papierosa. Gdy wsiadł do jeepa i wyjeżdżał z parkingu, pobiegła do swego samochodu i ruszyła z piskiem opon, żeby go dogonić. Włączył się do ruchu w kierunku północnym. Ręce drżały jej na kierownicy. Dane coś ukrywał, wiedziała to na pewno. Oczywiście sama też nie zdradziła mu wszystkich informacji, które zdobyła. Na razie postanowiła go śledzić.