na zegarek.

  • Gardomir

na zegarek.

07 March 2021 by Gardomir

Uniósł wzrok, czując na sobie spojrzenie Kelsey. Wpatrywała się w niego. Nachylił się, najbliżej jak mógł. - Dziś wieczorem nie pójdziesz już nigdzie, prawda? Zmarszczyła brwi. - Przecież jestem tutaj, z przyjaciółmi. - Zostań z nimi - poradził. Wstał. - Muszę już lecieć. Bardzo miły wieczór. Nate, daj mi rachunek, udowodnię dzięki temu, że dobrze mi idzie w pracy. Nate uśmiechnął się. - Nie, tutaj ja jestem gospodarzem. Możesz zapłacić na przykład... w poniedziałek. Wypróbujemy tę restaurację nouvelle cuisine przy drodze. W ten sposób udowodnisz, że w pracy idzie ci wprost nadzwyczajnie. - Nate! - mitygowała go Kelsey. Dane nie przeraził się jednak tą propozycją. - W porządku, w poniedziałek. Też o siódmej? - O siódmej - zgodziła się Cindy. - O rany, to jest przecież zwykły dzień pracy. - Jest pracoholiczką - zażartował Jorge. 194 - Fakt, zwykle jestem. Ale teraz, kiedy wszyscy się spotkaliśmy... Chciałabym pójść na plażę. Popływać, ponurkować... jak wtedy, kiedy byliśmy dziećmi. - Ja wtedy z wami nie pływałem. Na pewno chcesz mnie do tego włączyć? - zapytał Jorge. - No jasne - potwierdziła Cindy. - Oczywiście - wsparła ją Kelsey. - Nate, dziękuję za kolację. „Sea Shanty" jest jak zawsze najlepsza. Dobranoc wszystkim. Dane uniósł na pożegnanie dłoń, odwrócił się i skierował w stronę parkingu. Po drodze, przy ścieżce, usłyszał w krzakach szelest. Obejrzał się. Coś mignęło wśród liści. Czyjaś koszula? Szedł dalej. Nasłuchiwał. Tak, ktoś go śledził. ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY Kelsey także zamierzała wcześniej opuścić „Sea Shanty", wrócić do domu i wreszcie się wyspać. Gdy Dane wychodził, pozostała jednak na miejscu. Po chwili udała, że ziewa, przeprosiła wszystkich i wymknęła się z lokalu. Ruszyła za Dane'em. Zatrzymała się na chwilę, gdy przystanął, żeby zapalić papierosa. Gdy wsiadł do jeepa i wyjeżdżał z parkingu, pobiegła do swego samochodu i ruszyła z piskiem opon, żeby go dogonić. Włączył się do ruchu w kierunku północnym. Ręce drżały jej na kierownicy. Dane coś ukrywał, wiedziała to na pewno. Oczywiście sama też nie zdradziła mu wszystkich informacji, które zdobyła. Na razie postanowiła go śledzić.

Posted in: Bez kategorii Tagged: makijaże na bal, jedzenie dla małego kotka, sandra kubicka,

Najczęściej czytane:

Ale nim Lizzie zdążyła zareagować, Amy podskoczyła na

równe nogi. - Ja pójdę! - zawołała. Lizzie zmarszczyła brwi i ku przerażeniu Willow podstawiła ... [Read more...]

się jej uleczyć serca moich dzieci.

Przechyliła nieśmiało głowę. Nie wierzyła we własne szczęście! Bała się w nie uwierzyć... - Musisz wyjść za mnie za mąż! ... [Read more...]

- Proszę chwilę poczekać.

Odwróciła się, choć stała już w drzwiach. Podszedł do niej. Podszedł za blisko. - Chciałem tylko spytać, czy pani Caird poinformowała ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 hotel.ketrzyn.pl

WordPress Theme by ThemeTaste